Trzy dni koncertów, prezentacji, zabawy
Jarmark z kanclerzem
Przez trzy dni, od 27 do 29 lipca, odbywał się Kanclerski Jarmark Opatowski. Impreza już po raz drugi została zorganizowana z dużym rozmachem, z rekordową, około 300-osobową, liczbą solistów, zespołów, grup artystycznych.
Szydłowiecki wkracza do grodu
- Drugi z kolei jarmark przeszedł do chlubnej historii naszego pradawnego grodu fenomenalnym koncertem zespołu IRA – powiedział burmistrz Grzegorz Gajewski po zakończeniu imprezy. - Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w trzydniowym świętowaniu. Dziękuję gorąco tym, dzięki którym znów pokazaliśmy, że opatowianie potrafią się pięknie bawić i integrować. Wiele osób poświęciło dużo energii i czasu, aby to wszystko pospinać i wszystkiego dopilnować.
Grzegorz Gajewski nie ukrywał, że to ogromny zaszczyt być burmistrzem dla tak fantastycznych mieszkańców. To wielki przywilej móc współpracować z tak bardzo zaangażowanymi ludźmi. – Dziękuję wam z całego serca – podkreślił.
Już pierwszego dnia jarmarku do Opatowa wkroczył kanclerz Krzysztof Szydłowiecki. Czas jego panowania w XVI wieku był złotym okresem w historii grodu. Odbudował miasto ze zgliszcz, zbudował miejski wodociąg, jeden z najstarszych w Polsce, którego 500-setną rocznice obchodzono niedawno.
- Szydłowiecki to postać kontrowersyjna w historii Polski, ale wielce zasłużona dla Opatowa – mówi burmistrz Grzegorz Gajewski – Nasze jarmarki odrodziły się po pandemii. W nazwie „kanclerski” upamiętniamy postać Szydłowieckiego. Chcemy go uhonorować. Przypominamy lata świetności Opatowa, do których teraz dążymy.
Spełniło się marzenie
Podczas jarmarku wszyscy doskonale się czuli, dzieci, średnie i starsze pokolenie. Bywało, że trudno było zakończyć imprezę. Niektórzy bawili się po godzinie 23.
Na scenie usytuowanej w rynku prezentowali się młodzi artyści z grupy „Opatowskie diamenty”, ale też Chór Uniwersytetu Trzeciego Wieku ADESTE, Marti Wójcik, Krystyna Wójcik i zespół Dream Team – Drimsi czy Kings of Nothing. Występowały przedszkolaki z Przedszkola Happy Kids, Zespół KGW Gorzyczany z Samborca, Zespół Obrzędowo – Teatralny Strefień z Jurkowic, Sara Al Kantar, Natalia Pyszczek, zespół „Dziewczyna z gitarą”, „Abba Show”, „Boney M Show” i zespół Opatowskiego Ośrodka Kultury „Flash the Shadows”.
Mieszkańcy tańczyli na rynku. - To było moje marzenie, by ludzie nabrali odwagi i wszyscy się bawili do późnych godzin nocnych - komentował burmistrz Grzegorz Gajewski. - A było trudno na początku, gdy obejmowałem urząd. Teraz każdy znalazł coś dla siebie i to jest dla nas najważniejsze. Ta formuła dobrze się przyjęła.
Trzeciego dnia jarmarku wspominano lata dwudzieste, lata trzydzieste. Były pokazy mody, występy lokalnych artystów. Wieczorem odbył się koncert gwiazdy zespół Ira, który rozpoczął się po godzinie 21. I też długo trwała zabawa.
Smaki z różnych stron świata
Podczas imprezy oblegane były stoiska przygotowane przez zakłady, firmy, instytucje: Przedszkole Publiczne Bajkowy Zakątek, Zakład Doskonalenia Zawodowego, Opatowska Spółdzielnia Mleczarska ze słynną Opatowską Krówką, Przedszkole Happy Kids, Opatowski Ośrodek Kultury, Cech Rzemieślników i Przedsiębiorców, Żłobek Bajkolandia, Przedszkole Hahaha, Środowiskowy Dom Samopomocy.
Jarmark zgromadził także stoiska ze smakołykami z różnych stron świata, które można było kupić w słynnych Żarciowozach. Z potrawami przybyło także Koło Gospodyń Wiejskich z Olszownicy. Dużym powodzeniem cieszyły się pierogi przygotowane na różne sposoby. Zobacz galerię(144 zdjęcia)
Spotkania Pojazdów Dawnych
Trzeciego dnia jarmarku odbyły się VIII Opatowskie Spotkania Pojazdów Dawnych, które przyciągnęły pasjonatów starej motoryzacji. W tym roku pogoda popsuła szyki i nie było tak dużego zainteresowanie jak w poprzednich latach. Deszcze nie pozwalały wyjechać wszystkim pojazdom, ale mimo tego było kilkadziesiąt pięknych samochodów.
Pojazdy oceniano w trzech kategoriach: najstarszy samochód i najstarszy motocykl, najlepiej zachowany, przybyły z najdalszej odległości.
Właściciel Simsona Awo Turist zdobył nagrodę dla najstarszego motocykla, właściciel Forda z 1930 r. – dla najstarszego samochodu. Wyróżnienia otrzymali właściciele samochodu Chevrolet Impala i motocykla WFM M06.
Właściciele samochodów i motocykli otrzymali w nagrodę produkty flagowe, lokalne, czyli krówki opatowskie oraz pamiątkowe puchary.
Burmistrz Grzegorz Gajewski cały czas bawił się jest z mieszkańcami na rynku, nie tworzył dystansu między sobą i mieszkańcami. - Nie może być dystansu – nie ukrywał. - To jest moja praca, robię to z pasją. Staram się o tym pamiętać, że nic nie różni mnie od innych ludzi. To jest dla mnie zaszczyt, by służyć im i kierować gminą przez kolejną 5-letnią kadencję.
Odznaki od ministra kultury
Dyrektor Opatowskiego Ośrodka Kultury Longina Ordon zadowolona jest z tegorocznego jarmarku, do którego przygotowania trwały zaraz po zakończeniu ubiegłorocznej edycji. – Powtórzyliśmy to, co podobało się publiczności – mówi. Szydłowiecki przybył konno ze swoim doradcą. Cieszył się, że przywilej dla Opatowa tak pięknie się rozwinął. Drugiego dnia jarmarku jeszcze raz wizytował miasto.
Longina Ordon oblicza, że w imprezie uczestniczyło blisko 300 osób, kilkunastoosobowe zespoły Chór św. Marcina, Chór UTW,, razem blisko 300 osób. Drugiego dnia prezentowaliśmy potencjał amatorskiego ruchu artysty.
Podczas jarmarku dwie panie z Zespołu Teatralno – Obrzędowego Strefień z Jurkowic, Grażyna Bańcer i Grażyna Opala, zostały odznaczone przez ministra kultury odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej. Wyróżnienia wręczył im burmistrz Grzegorz Gajewski i dyrektor Longina Ordon.