Prace remontowe, prace konserwacyjne

Krzyż w Jałowęsach

Urząd Miasta w Opatowie podjął decyzję, by dokonać renowacji starego krzyża w Jałowęsach. To jeden z najstarszych zabytków przydrożnej kultury sakralnej, który pochodzi z 1805 r.

Napis na froncie pomnika brzmi: „Grzegorz Czernik z żona Katarzyną Boczarską  wnoszą jako fundatorowie za duszami o westchnienie do Boga, 26 lipca 1805”.

Przywracają do życia

Podczas prac polowych w Jałowęsach jeden z rolników niechcąco przewrócił krzyż. Gmina postanowiła odnowić zabytkowy obiekt. Krzyż trafił do pracowni konserwacyjnej  Piotra i Bożeny Kotów w Rżuchowie.

- Przywróciliśmy krzyż z powrotem do życia - mówią państwo Piotr i Bożena Kotowie. – Był w opłakanym stanie, popękany w wielu miejscach. Pomalowany wieloma warstwami farby. Podczas ich usuwania udało nam się odtworzyć dawne napisy, których litery były bardzo spłycone.

Państwa Kotów zafascynował niepozorny napis, który odkryli z boku: „W tem czasie kris fundowani kiedy zito beło po zlotych 54”. 

 Napis podziałał na ich wyobraźnię. To taka kapsuła czasu dla nas współczesnych. Podkreśla, jak ważnym wyznacznikiem wartości dla życia ówczesnych ludzi był chleb i jakie miał znaczenie dla ludzi. 

Pod nadzorem konserwatora

Wszystkie prace przy pomniku wykonywane są pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków w Sandomierzu. Jego zaleceniem było to, by zanadto nie ingerować w starą fakturę kamienia. Nie upiększać go i ograniczyć się jedynie do niezbędnej renowacji, bo pomnik ma ponad 200 lat.

Konserwacja została wykonana przy użyciu wysokiej jakości materiałów niemieckich pochodzących z takich firm jak Remers, Keim, Akemi. Używana była farba krzemianowa, środki grzybobójcze, zaprawa mineralna, barwniki mineralne, impregnaty, kleje epoksydowe.

Zastosowana stal nierdzewna daje gwarancję, że krzyż nie przewróci się nawet przez 500 lat. Dawniej nie używano takich materiałów.

Podczas prac stosowano dłuta różnej wielkości, młoty pneumatyczne, wiertarki.

Państwo Kotowie musieli bardzo ostrożnie obchodzić się z krzyżem, który ma ciekawe zdobienia, koronę cierniową, gwoździe.

Właściwie na każdym ramieniu krzyża jest ozdoba. Znajdują się tu też gniazda montażowe. Elementy z kamienia były uszkodzone, popękane. Należało je odpowiednio dopasować, skleić. Wszystkie elementy musiały się ze sobą zgadzać.

 Przy drodze głównej

Pomnik został zbudowany z szarego piaskowca. Ma wysokość około półtora metra. Wszystko przemawia za tym, że pochodzi z warsztatu w Kunowie.

Składa się z kilku części: z krzyża, gzymsu, podstawy głównej, głównego cokołu z napisami, podstawy ramiennej, dużej płyty głównej, postumentu, na którym opiera się całość.

Krzyż stanie w trochę innym miejscu niż dotychczas, bo skrzyżowanie dróg na skutek ingerencji rolników trochę się zmieniło.

Teraz będzie się znajdował przy drodze głównej, by z daleka był widoczny  dla ludzi.

Sprawdzona pracownia

Pracownia  konserwacyjna  Piotra i Bożeny Kotów w Rżuchowie doskonale sprawdza się podczas renowacji dawnych zabytków. Inwestorzy zlecający im konserwację zadowoleni są z ich prac.

Dotychczas pracownia wykonywała między innymi prace przy krzyżu w Kornacicach, przy pomniku na opatowskim rynku, krzyżu przy ulicy Legionów. Na zlecenie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Opatowskiej pracownia odnowiła na Cmentarzu Parafialnym w Opatowie wiele nagrobków znamienitych osób.

Przed pracownią kolejne wyzwania. Niebawem będzie odnawiać powstańczy, który znajduje się na  kwaterze wojennej i drugi krzyż w górnej części cmentarza.

  • 001
  • 01
  • 03